środa, 28 grudnia 2016

Już po?

Nie wiem czy to dobry pomysł pisać o tak późnej porze, bo jest 2:30 a więc już sobie współczuję jak będę funkcjonować jutro rano (w sumie to dziś, ale never mind). Cały wieczór spędziłam z moją siostrą i chłopakiem, który odjechał dopiero jakąś godzinkę temu. To był chyba najzabawniejszy wieczór od dawna! Dosłownie ze śmiechu płakałam i aż rozbolał mnie brzuch haha. Na dodatek moi rodzice zrobili pieczone jabłka z cynamonem i kocham ich za to, że przypomnieli mi że to najlepsze co może być. 
Kto jeszcze, oprócz mnie, nie zauważył że dziś już mija trzeci dzień po świętach? W tym roku były one dla mnie naprawdę wyjątkowe i czułam że są jak nigdy. Jak co roku Wigilię spędziliśmy u babci, kolejny dzień spokojnie w domku, a ostatniego dnia z moim chłopakiem byliśmy gośćmi w trzech różnych miejscach hihi. Przez to straciłam poczucie czasu i buum pojutrze mamy nowy rok. Tym razem nie czuję się smutna z tego powodu, jestem pozytywnie nastawiona na 2017 i wyjątkowo zapisałam swoje postanowienia, być może zrobię o nich post, bo będzie to dobra motywacja, mam rację?

A Ty jak spędziłaś święta? ♥

sobota, 17 grudnia 2016

green smoothie for breakfast

Hejkaa! Dziś od rana miałam niesamowicie wielką ochotę na coś zdrowego i lekkiego, a że miałam mój ukochany szpinak i trochę owoców w domu, postanowiłam, że zrobię smoothie. Dodałam też płatki owsiane, żeby było bardziej sycące. Po śniadaniu nagrałam filmik, sprzątnęłam dokładnie swój pokój (u mnie czysty pokój=nowe życie haha) zrobiłam świąteczny sernik i pierniczkowe muffiny, a teraz spędzam mega miły wieczór z rodzicami i moim chłopakiem, więc dzisiejszy dzień uważam za bardzo udany.
SKŁADNIKI:
garść szpinaku
1 banan
1 kiwi
2 łyżki płatków owsianych
1/2 szklanki wody
łyżeczka oleju kokosowego
1/3 łyżeczki kardamonu (opcjonalnie)

Wszystko razem dokładnie blendujemy i gotowe!

Oh i nagrałam też ostatnio filmik, szczerze to sama nie mogę się doczekać a go złożę, jestem ciekawa jak mi to wyjdzie. Już kiedyś nagrywałam, ktoś pamięta?

piątek, 9 grudnia 2016

szybko szybko + pierniczkowa kawa

Hej wszystkim! W związku z tym, że za jakieś dwa tygodnie mamy święta Bożego Narodzenia (jeeej), w moim domu staramy się z mamą jak najbardziej wszystko przygotować i zaplanować, tzn. prezenty, porządki, dekoracje itd. Na pewno to znacie. Pozostały czas zwykle przeznaczam na naukę i spotkania ze znajomymi czy chłopakiem. Ale no stress, próbuję też w to jakoś włączyć to co uwielbiam, czyli rysowanie, grę na gitarze lub blog, chociaż jak się pewnie domyślacie wymaga to dobrego zorganizowania się, niestety doba ma tylko, albo aż 24 godziny i wiem na pewno, że wszystko da się zrobić w ciągu tego czasu, nawet jeśli, ciągle słyszysz i powtarzasz "szybko szybko", wystarczy tylko chcieć, hihi no proszę jakie to proste. Piszę to żeby zmotywować Was, ale i siebie, bo motywacji nigdy zbyt wiele, prawda? 

We wtorek wybieram się w końcu kupić prezenty dla bliskich, wiem wiem, że to dość późno i z tego co słyszałam część z Was miała je przygotowane już pod koniec listopada. Podziwiam, bo ja nigdy nie mogę się zdecydować co chciałbym komuś dać i cały czas to odkładam haha. Ktoś ma podobnie?

A dziś na snapie @Snapbloggers pokazywałam jak zrobić kawę pierniczkową, wyszła przepyszna!, więc jeśli ktoś chciałby zobaczyć jej przygotowanie to zapraszam serdecznie ♥

niedziela, 27 listopada 2016

pastelove

Hej moi drodzy Tak sobie leżę i myślę jak bardzo nie chce mi się jutrzejszego poniedziałku. Czuję, że jestem jeszcze zmęczona po wczorajszej osiemnastce mojej koleżanki (która swoją drogą była świetna i nie miałabym nic przeciwko małej powtórce ). 
Na zdjęciach mam na sobie pastelową bluzę, która przyszła mi jakiś czas temu z romwe.com. Od wewnątrz ma mega miły polarek, więc idealnie nadaje się dla takiego zmarźlucha jakim jestem ja. Poza tym zawsze mam ten problem, że kiedy na zewnątrz jest niska temperatura, w moim pokoju jest dużo zimniej podczas gdy w reszcie mojego domu jest upał haha (uroki mieszkania na poddaszu if you know what i mean). Dlatego cieszę się, że moja kolekcja ciepłych ubrań się powiększa. 



                                                        BLUZA-KLIK (będzie mi bardzo miło jeśli klikniesz ♥)


Teraz mój kochany tatuś zrobił gofry na kolację, więc wyszło na to, że mój weekend mogę nazwać #cheatweekend. Ale czasem nie zaszkodzi prawda? 

Tak przy okazji od pewnego czasu jestem w składzie snapbloggers (klik tu blog), więc można dodawać na snapie @snapbloggers, jeśli ktoś jest ciekawy i chce poznać mnie bliżej, mój dzień to czwartek, więc zapraszam ♥

niedziela, 13 listopada 2016

cold af


Kto jeszcze tu z zebranych lubi tak bardzo chłodną pogodę i nadchodzące mrozy jak ja? Haha okej jestem dziwną  osobą, mimo że potrafię narzekać jak nikt inny, że bolą mnie palce z zimna to i tak uwielbiam zakładać duże ciepłe buty, gruby szalik i ciepły sweter i trząść się na dworze. Już chyba wspominałam, że zima zawsze była moją ulubioną porą roku ♥

I czy wy też macie tak, że wolelibyście mieszkać w mieście, a mieszkacie na wsi lub odwrotnie? Mi od dawna marzy się zamieszkanie w jakimś dużym mieście, chodź to na pewno ma swoje wady, ja widze sporo dobrych stron. Najbardziej na wsi dokucza mi brak miejsc gdzie można wybrać się ze znajomymi. Ale przyznam, że czasem dobrze przejść się na taki spokojny spacer w polne dróżki. Wczoraj udało mi się wyciągnąć Domi na zdjęcia (kochana coraz chętniej zgadza się na takie sesje hihi dziękuję ). Wybaczcie mi tą zmęczoną twarz i oczy jak gdybym nie spała z rok, ale ostatnio nawet nie odróżniam kiedy jest dzień, a kiedy noc, a mój sen wygląda niczym krótka drzemka. Haha cóż...muszę się w końcu za siebie wziąć.

Jak podobają Wam się zdjęcia? ♥

poniedziałek, 31 października 2016

I znów?

Hej ludzie! Przebieraliście się dziś za coś? Hah ja w tym roku to sobie odpuściłam, nie miałam weny na malowanie się, prawie cały dzień spędziłam w kuchni z mamą robiąc ciasta i inne dania. Jutro przyjeżdża do nas część rodziny więc jak zawsze bawimy się w kucharki. 
Chciałam pokazać Wam dziś kurtkę od shein.com. Pewnie mocno Was zaskoczy to, że jest różowa haha. Nic na to nie poradzę, kiedy ją zobaczyłam wiedziałam, że będzie moja i kropka. Teraz to moja perełka w szafie, bo nadaje wesołego charakteru każdej prostej stylizacji. No ale czyż nie jest urocza? 

Haha Leo zawsze wie kiedy załapać się na zdjęcia



Co myślisz o kurtce? ♥

wtorek, 18 października 2016

Worse days

Hejooo, jak spędziłaś wieczór? Ja nadal męczę niemiecki i geografię, ale powtarzam sobie, że jeśli teraz posiedzę nad tym nieco dłużej, później już będzie z górki. Mimo, że ostatnie dni były lekkie i spokojne, sama mam troszkę słaby humor, w takie dni mam ochotę  po prostu zaszyć się pod kołdrą w swoim ciepłym łóżku i nie wychodzić z niego przez co najmniej tydzień. Hmm, jak tak myślę to może po prostu bierze mnie jakaś choroba. Ale w moim przypadku najlepszym lekarstwem jest zielona herbata, muzyka i książki, wtedy jestem już nieco bardziej szczęśliwa.

Jednak mogę być dumna, bo nawet kiedy wraca do domu wykończona lekcjami umiem się zmotywować do tych 50 minut ćwiczeń.  Ah, chyba nie ma nic lepszego niż satysfakcja, że się nie poddało. Podobnie z moim odżywianiem, wszystko powoli wraca do normy, nie jem ani za mało ani za dużo, w dodatku wybieram te zdrowe rzeczy i uwaagaa...rzucam słodycze, dziś mija już 6 dni hihi. To chyba najtrudniejsza rzecz na świecie, zazdroszczę osobom, które nie mają na nie ochoty i potrafią zawsze odmówić. Przypomniało mi się, że ktoś na asku jessmilii zaproponował mi żebym pokazała co jem w ciągu dnia/tygodnia. Może to byłby dobry pomysł na takie posty co jakiś czas?

Trzymajcie się kochani ♥

sobota, 8 października 2016

Pink

Hejo! Chciałam Wam dziś pokazać bluzkę, jaka przyszła mi ostatnio z romwe.com, przyznaję, że materiał jest świetny i ma śliczny blado różowy kolor (chyba nie muszę mówić jak bardzo kocham różowy ). Jedyną rzecz jaką chciałabym w niej zmienić są rękawy, bo są po prostu zbyt szerokie, a niestety nie przepadam za takimi, ale myślę, że nieco je poprawię, jak tylko znajdę chwilkę i będzie okej. 
Na dworze coraz szybciej robi się ciemno, na dodatek słońce też rzadziej się pokazuje, przez co dzisiejsze zdjęcia są gorszej jakości i pewnie będzie to mój codzienny problem, jak co roku: złe światło do zdjęć haha. 
I będę bardzo wdzięczna jeśli klikniecie w link niżej (jeśli to zrobisz daj znać w komenatrzu), naprawdę nie spodziewałam się, że kiedyś będę Was o to prosić, a jeszcze bardziej byłam zaskoczona kiedy zobaczyłam wiadomość z propozycją współpracy (btw. niedługo pokażę Wam kolejną przeuroczą rzecz jaką przyniósł mi listonosz)!




niedziela, 2 października 2016

autumn walk

Długie przerwy między postami są strasznie denerwujące, wtedy nigdy nie mogę się zdecydować od czego zacząć pisanie. 
Może Was zaskoczę, ale bardzo się cieszę, że na dworze robi się coraz chłodniej (o pogodzie, czyli tradycyjnie). Odkąd pamiętam zawsze najbardziej czekałam na zimę (kiedy byłam mała, głównie ze względu na święta i prezenty haha), a od pewnego czasu polubiłam jesień. W końcu czuję, że będę mogła odpocząć, skupić się na nauce, sobie i swoich bliskich. Poza tym kto nie lubi tej miłej atmosfery, kiedy na dworze słychać padający deszcz, a Ty siedzisz w swoim ciepłym pokoju z ciepłą herbatką, ah.

Ostatnio pisałam, że pokażę Wam się bez aparatu na zębach oraz w nowym kolorze i długości włosów. I tak kilka dni temu udało mi się wyciągnąć siostrę na krótki jesienny spacer, przy okazji wzięłyśmy aparat i zrobiłyśmy kilka zdjęć. Powiem Wam, że w sumie już się przyzwyczaiłam do tego jak wyglądam i całkiem mi się podoba, bo przecież w końcu mam swoje wymarzone proste ząbki!

Na tym zdjęciu chyba najlepiej widać jak kolor moich włosów wygląda w rzeczywistości, jest nieco rudy, ale mi bardzo się podoba hihi.
Jak podobają Ci się zdjęcia? ♥