woolne

Jeju, nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo cieszę się na tą przerwę świąteczną. Nie, nie tak jak na każdy weekend-bardziej. Ostatnie dni były dla mnie dość ciężkie, a zarazem działo się dużo dobrych i...powiedzmy, że ciekawych rzeczy. M.in. zrobiłam chyba najgorsze pierniczki na świecie, na dodatek wyglądały tak, że nawet wstyd byłoby je komukolwiek pokazać. Jestem ciekawa czy wam się udały, jeśli robiliście.

W moim pokoju, znowu się nieco pozmieniało, przestawiłam kilka rzeczy. W ogóle to patrzę sobie na stare zdjęcia, kiedy jeszcze ściany były fioletowe i...dziękuję sobie, że je przemalowałam. 

Trochę dziwnie czuję się na myśl, że już za dwa dni święta, wyjazd, cały dzień gotowania, prezenty, sukienka itd. Ale z drugiej strony cieszę się, bo w końcu zobaczę się z resztą mojej rodziny, której tak dawno nie widziałam! 

Przygotowani do Świąt? ♥

_______________________________
Pytaliście, czy robię nagłówki-tak robię! Jeśli chcecie poczytać co i jak, to na pasku bocznym jest link do zaktualizowanej zakładki! :*