Autumn, please go away

Hej! Nawet nie zauważyłam kiedy, a coraz lepiej wychodzi mi pisanie na blogu systematycznie, bo nie robię przerw dłuższych niż 4-5 dni jeeej. Poza tym mój humor z dnia na dzień jest coraz lepszy. Cieszę się, bo listopad sam w sobie jest depresyjnym miesiącem haha, a jestem człowiekiem, którego samopoczucie jest bardzo zależne od pogody, super.
W jesieni nie lubię najbardziej tego, kiedy rano wychodzę z domu-jest ciemno, a kiedy wracam, nooo...też jest ciemno. Co za tym idzie: nie mam kiedy zrobić jasnych zdjęć w świetle dziennym, a przydałoby mi się dla odmiany zrobić w końcu kilka zdjęć na dworze.
Jedyne co lubię w jesieni to to, że wieczorami słucham jak deszcz uderza w dach i okna, co bardzo mnie uspokaja. Czuję się wtedy tak miło, mogąc wtulić się w ciepłą kołdrę i myśleć jak to mam dobrze w porównaniu z tym, co dzieje się za oknem. To jest też jeden z wielu plusów mieszkania na poddaszu.


Zaraz pójdę zrobić sobie ciepłą herbatę, co nie powinno nikogo zaskoczyć i poczytam jakąś książkę lub pouczę się z geografii. Chociaż, chyba wiadomo co jednak wybiorę.

Jakiś czas temu założyłam też konto na vsco, jeśli chcecie możecie dać mi follow: 

k-amelia.vsco.co I podajcie swoje nazwy to chętnie zajrzę do Was! ♥

A Ty lubisz jesień? ♥