środa, 24 lutego 2016

mood

Hej! Dzisiejszy dzień nie minął mi najgorzej oprócz zmiennej pogody, a zmienna pogoda=moje wahania nastoju, no i tego, że chyba nigdy nie przekonam się do stania na głowie czy na rękach i nigdy się tego nie nauczę, no pięknie.
Siedzę teraz na moim miłym łóżku, pijąc chyba 10 szklankę wody z cytryną i chyba zaraz pójdę po jeszcze, no ale lepiej jeśli chce mi się tak pić niż jeść... Ostatnio łapię się też na tym, że większość mojego czasu spędzam na tumblr (mój) wracając ze szkoły, ale to mnie jakoś uspokaja, po ciężkim dniu. Niedawno zrobiłam babeczki kakaowe, zjadłam kilka i teraz jest mi strasznie słodko, jeszcze jak pomyślę, że musiałam dodać całą szklankę białego cukru...eh mam ostatnio tak, że okropnie zwracam uwagę na to co jest zdrowe, ilość kalorii itd.
Zaraz muszę zabrać się za robienie matematyki, bo nieco poprawiłam się ostatnio w nauce i nie chcę znowu się w tym zagrzebać, jeszcze muszę jakoś położyć się wcześniej spać, bo mam zamiar być w końcu wyspana w ciągu dnia i ze względu na samopoczucie, wygląd i chęć do czegokolwiek, bo przyznajcie, ale dużo energii w ciągu dnia to jedna z lepszych rzeczy. 
Ah, jeśli ktoś byłby ciekawy przepisu na babeczki, to brałam go STĄD!
A jak u Was? Wasz humor też jest zależny od pogody? ♥

czwartek, 18 lutego 2016

good vibes

Czuję się już bardzo dobrze i myślę, że mogę tu w końcu coś napisać. Teraz do szczęścia brakuje mi tylko wiosny i słońca przez cały dzień. Jest już dość późno a ja dopiero piszę tego posta, mając na głowie jeszcze jutrzejszą poprawę z matematyki, ale spokojnie mam pomocnika, który obiecał pomóc w nauce (moja siostra) haha.
Mam ostatnio jakąś obsesję na punkcie słuchania norweskich piosenek, nie wiem co ten język ma w sobie, ale uwielbiam ten akcent i mimo, że i tak nic nie rozumiem ich słuchanie sprawia, że zawsze poprawia mi się humor!
I muszę przyznać, że w wymyślaniu idealnych śniadań (nie żebym się chwaliła) jestem coraz lepsza! Moje ulubione to chyba omlet z różnymi owocami lub warzywami, zaraz po naleśnikach. Strasznie posmakowało mi też awokado, chociaż dużo osób które znam dziwi się jak ja mogę to jeść hah.
I udało mi się wyjść na zdjęcia na dworze, dobrze byłoby gdybym jeszcze radziła z ustawieniem ostrości na mnie...
Kiedy Twój kot zwykle Cię kocha, ale do zdjęć udaje że Cię nie zna

Jeśli macie jakieś Wasze pomysły na śniadania, piszcie! ♥

wtorek, 2 lutego 2016

Ferie

Co u Was słychać ludzie? Ja od czterech dni mam już feerie, haha cieszę się na każde wolne dni jak małe dziecko na widok słodyczy, chociaż podejrzewam że nie tylko ja. 
Cały dzisiejszy dzień praktycznie w większości przeleżałam w łóżku, ale nie uważam go za zmarnowany każdy czasem potrzebuje takiego dnia, prawda? Ostatnio znowu wielką przyjemność sprawia mi rysowanie, więc potrafię chodzić po całym domu z kartkami i ołówkami i tyle mi wystarczy do szczęścia. I znowu prowadzę kalendarz, żeby być lepiej zorganizowana i uwierzcie, że jeśli mi uda się zaplanować dzień i się tego trzymać to Tobie na pewno też, bo jak może pamiętacie w poprzednim wcieleniu chyba byłam leniwcem. 
Nie wiem jak Was, ale mnie już brak słońca nieco przygnębia, codziennie od rana przez okno widać tylko szare chmury i deszcz, ale spokojnie jeszcze trochę i pogoda będzie coraz bardziej wiosenna!
I cieszę się, ze spodobał Wam się nowy wygląd bloga, ale mieliście rację ustawiłam przez przypadek zbyt małą czcionkę, mam nadzieję, że teraz jest dobrze.
A tak mniej więcej wygląda moja toaletka ostatnio, kiedy zamiast kosmetyków leżą farby i kredki, może jednak warto zastanowić się nad kupieniem jakiegoś biurka? hah
To kto jeszcze ma teraz ferie? Wyjeżdżacie gdzieś? ♥